Na
początku było zdziwienie, mawiają filozofowie. I rzeczywiście. Zaraz po
przyjściu na świat wyraziłam ogromne zdumienie tym, co zastałam wokół.
Rodzinka wspomina, że zastygłam w jakimś filozoficznym grymasie...
Dostałam dwoje dużych jak orbity oczu i z zaciśniętymi usteczkami w coś w
rodzaju kropeczki przeżyłam pierwszą dobę swojego życia. Żadnego
dźwięku, ruchu...Zero płaczu...protestu. Leżałam i dumałam. Mama
zaglądała do mnie upewniając się, czy jestem, istnieję, oddycham... Hej,
mała...daj znać jak ci tu z nami, nie udawaj Greka! I stało się. Moje
iście kontemplacyjna postawa przyczyniła się do nadania mi greckiego
imienia, Aleksandra. Co więcej, jak się później dowiedziałam, złożył się
na to jeszcze jeden fakt. Aleksandria. Bibliofilska słabość mojej mamy
do starożytnej biblioteki,
skarbnicy wiedzy antycznego świata, bezcennych woluminów, unicestwionych przez żywioł ognia.
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Jaka matka, taka córka. Tu wyznanie. Jestem molem książkowym lub jak kto woli książkoholiczką, księgarnianym freakiem, kimś kompletnie zakręconym na punkcie czytania.
"Kto czyta książki, żyje podwójnie."
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Jaka matka, taka córka. Tu wyznanie. Jestem molem książkowym lub jak kto woli książkoholiczką, księgarnianym freakiem, kimś kompletnie zakręconym na punkcie czytania.
"Kto czyta książki, żyje podwójnie."
Przeżywajmy
zatem tu i teraz...podwójnie. Przemierzajmy, poszukujmy,
odkrywajmy...nowe miejsca, historie, zdarzenia... Dzielmy się tą wiedzą
między sobą.
Mała Aleksandria, mój czytelniczy zakątek, niech się tworzy, odradza, niczym Feniks z popiołów.
Hi. My name is Alexandra. I'm 14. I want to describe books, which I read. Enjoy! :)
Hi. My name is Alexandra. I'm 14. I want to describe books, which I read. Enjoy! :)
Ciekawy początek. I bloga, i życia.
OdpowiedzUsuń