piątek, 15 listopada 2013

Shadow Hills

W te iście jesienne, deszczowe i chłodne dni kiedy jedynym konstruktywnym (oprócz czytania) zajęciem jest patrzenie na latające gołębie za oknem lub nie mająca końca nauka przypomniała mi się pewna książka. O dość ekscentrycznym tytule "Nawiedzone Miasteczko Shadow Hills''. Książkę napisała Anastasia Hopcus i już sam tytuł może wiele powiedzieć. Zapewne jakiś horror. I się nie myliłam. Persephona, Phe Archer od pewnego czasu ma dziwne sny. Cmentarz, chłopak i Rebeka Sampson. W dodatku ciągle budzi się o godzinie 3:33. Przypadek? 

Książka zawiera nutę tajemniczości, Phe musi rozwiązać niezwykle trudną i niebezpieczną zagadkę. Lektura zawiera dość straszne momenty i dla ludzi o dość bujnej wyobraźni (również mnie niestety) wyobrażenie sobie tego przerażało mnie do głębi...Jednak myślę, że warto ją przeczytać, choćby z racji tego że ma ona wątek przygodowy. Książka wspaniale się czyta (pomimo horrorystycznych akcentów), ponadto ma ona też wątek miłosny. Lektura urzekła mnie dogłębnie, czytanie jej to była ogromna przyjemność i kiedy opuszkami palców wyczułam ostatnie strony chciałam, żebym magiczną mocą wyczarowała kolejną część...Warto ją przeczytać.

 I want to review very myserious book. It's called 'Shadow Hills'. This book is a little bit scary but it's not at all horror. This book is about Phersephona, Phe Archer. She's teenager, student. She arrived to very strange village. What happened ages ago? Cementary, boy, secret, Rebeka Sampson...What's the matter? I think, that everybody should read it in rainy autumnal day...




1 komentarz:

  1. Książki w tym klimatach to raczej niekoniecznie dla mnie. E. C.

    OdpowiedzUsuń